Wieczór
z poezją
Grażyny
Krzyżanowskiej
Taka jest poezja Grażynki
uwita z najcieńszych
niteczek jedwabiu naniesionych mgiełką
babiego lata na krawędzi
porcelanowej filiżanki.
Jak pić
z tego kruchego naczyńka
nie rozchylając
ust, aby powiew oddechu nie zdmuchnął
tego srebrnego pyłku?
Jest to poezja wyśpiewana
gardziołkiem kolibra, która oddaje całkowicie osobowość
Autorki.
Grażynko,
Ty swoim istnieniem i tym, co robisz upiększasz
świat.
Z podziękowaniem
i najlepszymi życzeniami.
Maria Maciaszek
Zielonka,
grudzień 2013
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyrażone wyrazy uznania Poetki dla koleżanki Poetki.
OdpowiedzUsuńW dowód uznania dla Pań przyłączam się z wyrazami uznania
Oraz życzeniami obfitości dalszej twórczości
Jan